Chyba nie tylko ja przekonałam się, że zima bardzo źle wpływa na cerę. Kremy nawilżające w połączeniu z mrozem wywołują pękanie naczynek, kremy tłuste- wiadomo, strasznie się świecą, a skóra sucha zaczyna szczypać... Postanowiłam zrobić sobie intensywną kurację i od rana ratuję swoją cerę. Najpierw wybrałam się do drogerii i kupiłam kilka maseczek (każda za niecałe 2 zł). Dziś nałożyłam sobie 3, każda po kilku godzinach przerwy. Koło południa peeling gruboziarnisty Perfecty, później maseczkę samowchłaniającą z Lirene, a przed chwilką własnoręcznie zrobiony peeling z miodu, cukru i soku z cytryny. Moja cera w końcu odżyła! Nabrała śniadego koloru, jest doskonale nawilżona i niesamowicie przyjemna w dotyku :)
Dodaję też zdjęcia kilku innych maseczek, które razem z mamą bardzo lubimy i z czystym sumieniem możemy polecić.
A jak z Waszą cerą zimą? Jak ją chronicie/leczycie? ;)
a ja polecam peeling z płatków owsianych:)
OdpowiedzUsuńJa lubiem maseczki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńmaseczki z Avonu są najlepsze ^^
OdpowiedzUsuńTeż lubię te maseczki, zwłaszcza z Ziaji:) Co do pomadek z Wibo to polecam, są naprawdę fajne i myślę, że każdy znajdzie jakiś kolorek dla siebie :)
OdpowiedzUsuńod dluzszego czasu uzywam maseczek montagne Jeunesse to popularna w uk firma ktorej maseczki mozna znalezc w kazdym sklepie,i kosztuja funta wiec zawsze wpadaja do koszyka ;) x
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz, ale masz weryfikację obrazkową w komentarzach, można to łatwo wyłączyć w zakładce Ustawienia -> Posty i Komentarze -> Włącz weryfikację obrazkową -> Nie
OdpowiedzUsuńMyślę że ułatwi to o wiele komentowanie na Twoim blogu:) Pozdrawiam i dodaję do obserowanych :)
nie wiedziałam i dziękuję, że napisałaś- strasznie tego nie lubię u innych :)
UsuńOstatnio uzywam maseczek z Tołpy, opisywałam na blogu ;) i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńMoja skóra na twarzy też dostaje zimą kręćka, stosuję krem normalizujący ;)
OdpowiedzUsuńmaksa z YR jest genialna <3
OdpowiedzUsuńTeż robię piling z miodu, cukru i cytryny;) Jest świetny!:)
OdpowiedzUsuńWidzę moją ulubioną maskę z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńzazwyczaj nie robię maseczek, ale może spróbuję tę oczyszczającą ;d
OdpowiedzUsuńoj zimą trzeba bardziej dbać o cerę:)
OdpowiedzUsuńlubię te maseczki :P
OdpowiedzUsuńmiałam obie maseczki z pierwszego zdjęcia, dosyć przyjemne :) i też jestem taka wysoka. Dziękuję za miły komentarz - też mnie ten tytuł popycha do tego żeby coś robić dla rozwoju :)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę z Ziaja i Soraya - tą drugą mogę spokojnie polecić :)
OdpowiedzUsuńmi też przydała by się taka kuracja:d
OdpowiedzUsuńJa w zimie stosuje krem mocno nawilżający z Cetaphil'u (świetny!) niestety peelingów nie wolno mi używać ;(
OdpowiedzUsuńPrzyznam się że sama wczoraj zrobiłam to samo:)
OdpowiedzUsuńAle.. Użyłam tylko jednej maseczki:)
Dziś z pewnością zrobię sobie peeling:)
Co do kremów.. To kupiłam ostatnio nawilżający z Sorayi i natłuszczający z Ziaji:) Jak na razie sprawują się całkiem dobrze;)
miałam z soraya i była ok :)
OdpowiedzUsuń