kosmetyki Bell w... Biedronce

Cześć! Wybrałam się dziś na niewielkie zakupy do Biedronki i zauważyłam małe stoisko z kosmetykami Bell. Lakiery do paznokci, błyszczyki, pudry, fluidy, cienie do oczu, wszystko za  niewielką cenę Postanowiłam skorzystać z okazji i kupiłam ciemnobeżowy matowy błyszczyk i różowy lakier. Moja współlokatorka zdecydowała się na malinowy odcień bordo.

Zacznę od błyszczyku. Do wyboru były jeszcze: różowy i ciemnobeżowy, ale ze złotymi drobinkami. Błyszczyk pachnie cuuuudownie- połączenie czarnej porzeczki z poziomką. Daje efekt mokrych ust, ale niezbyt zmienia ich kolor. Jestem zadowolona, że go kupiłam. Co do lakieru do paznokci, wszystko wskazywało na to, że będzie on matowy, ale okazało się inaczej- perłowy. Po nałożeniu dwóch warstw prezentuje się mniej więcej tak:

podoba mi się to, że lekko wpada w biel, mam nadzieję, że będzie dość trwały.

Jeśli zaś chodzi o lakier Magdy, to wystarczy nałożenie jednaj warstwy, niestety nie należy do najtrwalszych, ale ma bardzo ciekawy kolor. Niestety nie udało mi się go idealnie uchwycić na zdjęciu, jest bardziej malinowy.

Pytanie do Was: odważyłybyście się kupić/kupujecie kosmetyki, których nie możecie przetestować na miejscu?

A ja tymczasem zmykam na oblewanie zdanych zaliczeń i przyszłych egzaminów ze współlokatorką!

MNIAM!